Peeling chemiczny i medyczny Warszawa

Rynek oferuje nam bardzo dużo peelingów chemicznych, są to zarówno proste alfa-hydroksykwasy, jak i bardziej złożone mieszanki, penetrujące do głębszych warstw skóry.  Często gubią się w tym pacjentki, często także my, mimo że staramy się być na bieżąco ze wszystkimi nowymi produktami dostępnymi na rynku.

W przeszłości do zabiegów wykorzystywane były często prosta alfa-hydroksykwasy. Były to peelingi nakładane przez kosmetyczki, czy lekarzy, szczypiące, drażniące, po których skóra była mocno zaczerwieniona, w niektórych miejscach powstawały oparzenia, owrzodzenia skóry. Wszyscy znamy historie, że ktoś nie zmył peelingu na czas powodując oszpecenie pacjentki. Działo się tak dlatego że proste peelingi składające się zwykle z alfa-hydroksykwasów (kwasy AHA) mogą gromadzić się w naskórku, w górnej warstwie skóry powodując podrażnienia, oparzenia i przebarwienia skóry. Neutralizowane były zwykle wodą, trudno było kontrolować ich moc i siłę działania na pacjenta.

Ja w swojej praktyce wybrałam sobie peelingi, które zawierają nieco bardziej skomplikowane kwasy, złożone formuły, które same neutralizują się w tkankach. Ich siła działania zależy od ilości nałożonych warstw na skórę, co daje możliwość działania na różnych poziomach skóry. Peelingów tych nie zmywamy, nie neutralizujemy. Po zakończonym zabiegu nakładam na skórę balsam odżywczy, oraz ochronę przeciwsłoneczną. Zabieg jest znacznie krótszy, mniej ryzykowny dla pacjenta. Pacjent po 4-8 godzinach od zabiegu samodzielnie przemywa twarz pianką, płynem micelarnym a następnie nakłada na skórę krem pielęgnacyjny.

Pacjentki często uważają, że bardzo mocne peelingi szybko poprawią skórę, usuną problem na twarzy. Jednak zbyt agresywnymi zabiegami możemy jedynie podrażnić skórę. Bardzo silne peelingi często powodują przebarwienia pozapalne, bliznowacenie skóry.

Ja jestem zwolenniczką peelingów średniej mocy, lub zabiegów łączonych peelingów stosowanych z maskami terapeutycznymi. Zasada małych dawek, stosując mniej agresywne produktu, pozwala mi osiągnąć lepsze i szybsze rezultaty kuracji. Stosuję peelingi nakładane warstwami, sprawdzam reakcje skóry po każdej warstwie. Proces gojenia pacjentek jest dla nich łatwiejszy do zaakceptowania, znacznie przyjemniejszy.

Planując zabiegi peelingami chemicznymi należy pamiętać także o odpowiedniej kuracji domowej, pozwala ona na zmniejszenie liczby zabiegów gabinetowych, pomaga zwiększyć ich efekty. 

Już wiecie, że różne kwasy mają różną zdolność penetracji skóry. Proste alfa-hydroksykwasy zatrzymują się w naskórku, górnych warstwach skóry powodując jedynie powierzchowne oczyszczenie skóry. Jest to dobre przy skórach zadbanych, prawidłowych, jednak jeżeli chcemy postymulowąć skórę, przebudować ją potrzebujemy kwasów złożonych, które będą mogły dyfundować głębiej. 

Wiele czynników fizycznych ma wpływ na efektywność peelingu, głębokość jego penetracji. Jeżeli stosujecie zalecone produkty do domowej pielęgnacji, np. kwasy glikolowe, retinoidy peeling gabinetowy będzie skuteczniejszy, będzie penetrował głębiej. Jeżeli skóra nie jest odpowiednio przygotowana, pierwszy zabieg gabinetowy musi skupić się na rozpuszczeniu martwego naskórka, oczyszczeniu skóry, więc dopiero kolejny zabieg zadziała głębiej, mocniej.

Skład kwasu ma istotne znaczenia na głębokość penetracji produktu, kwasy zawierające w swojej formule np.: kwas mlekowy zwiększa głębokość penetracji zabiegu (stosujemy go więc wtedy gdy chcemy przebudować skórę). Inhibitory melanogenezy i polisacharydy (cukry) ograniczają głębokość penetracji produktu, więc taki kwas działa bardziej powierzchownie. Lekarz musi wiedzieć co chce osiągnąć, jeżeli mamy usunąć powierzchowne przebarwienia po wakacjach polisacharydy w peelingu będą właściwym wyborem, musimy znać specyfikację produktu i wiedzieć co chcemy osiągnąć.

Wiele pacjentek w trakcie stosowania peelingu zauważa zbielenie tkanek i bardzo je to martwi, utożsamiając je z oparzeniem skóry w trakcie peelingu. Zbielenie tkanek (będące koagulacją, ścięciem białek) jest obserwowane pod wpływem działania silnych peelingów, i jeżeli jesteśmy z pacjentem umówieni na silny peeling, mocne działanie to jest to efekt pożądany. Jednak w wielu przypadkach może też świadczyć o zbyt mocnym działaniu peelingu, jeżeli na czas nie zneutralizujemy kwasu, który wymaga neutralizacji.  Wtedy na skórze pojawia się mocne zaczerwienienie, niekiedy owrzodzenie tkanek. Głęboka penetracja peelingu, pojawienie się zbielenia tkanek wymaga od pacjenta rygorystycznej pielęgnacji, za pomocą zaleconych środków, a także wizyt kontrolnych aby kontrolować proces gojenia się skóry razem z pacjentem.

Zbielenie tkanek może także wystąpić pod wpływem działania peelingów stosowanych przy leczeniu trądziku, ale w tym przypadku to nie jest efekt koagulacji białek (ścięciem białek powierzchownych warstw skóry) a jedynie efekt krystalizacji kwasu salicylowego na powierzchni naskórka. W ogóle nas to nie martwi, w takim przypadku działamy dalej, bo uzyskaliśmy efekt pożądany, i wiemy że jest to charakterystyczne dla wykorzystanego peelingu. 

Poniżej podam kilka przykładów jak może zachować się skóra po peelingu, bezpośrednio po zabiegu, oraz kilka dni po nim, o czym warto pamiętać decydując się na peeling medyczny:

Reakcja skóry bezpośrednio po peelingu

Po peelingu, wychodząc z gabinetu, wieczorem możecie mieć uczucie ściągnięcia skóry, widoczne jest świecenie się skóry. Może wystąpić rumień, obrzęk twarzy. Powinniście zostać o tym poinformowani w zgodzie na zabieg. Zalecenia lekarskie to przede wszystkim pielęgnacja preparatami zleconymi przez lekarza, głównie są to preparaty, kremy nawilżające skórę. Często producenci peelingów przygotowują dla pacjentów odpowiednie kremy do pielęgnacji domowej. Zapytajcie o to swojego lekarza, jeżeli on ich nie ma poda Wam nazwę, na pewno można kupić je w sieci. 

Reakcja skóry dzień po zabiegu

Dzień po zabiegu nadal może Wam towarzyszyć uczcie ściągnięcia skóry, suchości skóry. Nadal utrzymuje się rumień skóry oraz obrzęk twarzy. W tej sytuacji nadal stosujemy nawilżanie twarzy zaleconymi preparatami aptecznymi, lub polecanymi przez producentów peelingów, należy nakładać kremy co 2-3 godziny, lub gdy macie poczucie mocnego ściągnięcia. Przykrycie twarzy podkładem nie pomaga, jedynie nasila objawy. Ważne jest aby nie przegrzewać organizmu, wypijać duże ilości wody.

Reakcja skóry 2 dni po zabiegu

W drugim, trzecim dniu po zabiegu pojawia się łuszczenie skóry. Może być to drobne łuszczenie skóry, tzw.: drobnopłatkowe, lub nieco większe. Przy silnych peelingach możecie zauważyć pękający naskórek. Łuszczenie skóry trwa przez 2-3 dni. Na tym etapie nadal mocno nawilżamy skórę, nie wolno odrywać łuszczącego się naskórka ponieważ mogą po tym pozostać blizny, należy czekać cierpliwie, aż naskórek ulegnie samoistnemu złuszczeniu.

Reakcja skóry 3-5 dni po zabiegu

5 dni po zakończeniu łuszczenia skóry widać delikatny, niekiedy różowy naskórek. Skóra się mocno odbudowuje , ważna jest odpowiednia pielęgancja, nawilżanie skóry (ale już nie tak intensywnie), należy zwrócić uwagę na odpowiednią pielęgnację przeciwsłoneczną, w celu zapobiegania przebarwieniom skóry.

Powikłania w medycynie estetycznej się zdarzają, powikłania po zastosowaniu peelingów nie są zbyt częste, ale są możliwe.

Aby uniknąć powikłań po peelingach należy zawsze porozmawiać z pacjentem przed zabiegiem, szczegółowy wywiad z jakiej pielęgnacji korzysta pacjenta w domu, jak zachowuje się jego skóra pod wpływem różnych peelingów, kremów pozwala na dobranie odpowiedniej mocy zabiegu. Najczęstszym powikłaniem jest zaczerwienienie twarzy, obrzęk twarzy po peelingu, owrzodzenia twarzy, niekiedy niewielkie blizny na skórze twarzy.

Objawów tych można uniknąć przygotowując pacjenta do zabiegu, kontrolując zabiegu, zlecając odpowiednią pielęgnację po peelingu.